wujek popijając kolejny kieliszek wódki, spojrzał się na mnie i zapytał: "- tak właściwie, to Ty masz chłopaka?". słowa te docierały do mnie bardzo wolno, literka po literce, łącząc się w wyrazy, potem zdanie. pomimo tego, że siedziałam od niego w odległości metra. uśmiechnęłam się i odpowiedziałam "-nie". zabolało, ukłuło. jesteś jeszcze we mnie. nie lubię rodzinnych imprez.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz