poniedziałek, 5 sierpnia 2013

wzrusza na potęgę



 / wstawiam tutaj, bym nigdy nie zgubiła prawdziwej miłości /


2 komentarze:

  1. Łzy napłynęły mi do oczu dopiero po obejrzeniu. Włączyłam nagranie drugi raz i uśmiechałam się z tym dwojgiem, płakałam razem z tą kobietą.
    Nie wiem, może wcale nie odczuwałabym tych emocji, gdyby nie fakt, że tłumię je w sobie od rana. Ale z drugiej strony... ostatni rok mnie uwrażliwił, bardzo mocno.

    Czytam Twoją wiadomość, czytam poprzednią. Zbieram myśli, by Ci odpowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fismoll? :)
    Nawet nie wiesz jak bardzo cieszę się, że podzieliłaś się nim na blogu. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń